Quantcast
Channel: miód – Na Kuchennym Progu
Viewing all 14 articles
Browse latest View live

Migdałowa pizza ze śliwkami / Almond pizza with plums

0
0

Pizza nie musi ociekać tłuszczem ani straszyć kaloriami kryjącymi się w żółtym serze lub, co gorsza, w wyrobach seropodobnych. Jeśli bardzo lubicie pizzę, przygotujcie ją sami w domu, ze świeżych, prawdziwych składników. Najgorszym wyborem jest mrożona drożdżowa pizza ze sklepu, w dodatku podgrzewana w mikrofali. A najlepszym o tej porze roku, kiedy lato ma się już ku końcowi – słodka pizza bez cukru i bez drożdży, na kruchym cieście, najeżona dorodnymi polskimi śliwkami, z rozgrzewającymi przyprawami korzennymi i migdałowym rantem. Palce lizać!

Sweet shortcrust pastry pizza filled with plums and almonds, with a hint of three warming spices.
 

Kruche ciasto

Z 180 g masła
kilka-kilkanaście kropel stewii fluid (opcjonalnie)
M po dwie szczypty cynamonu, goździków oraz imbiru
W 2 łyżki zimnej wody
D 240 g mąki pszennej lub orkiszowej, przesianej
O szczypta świeżo startej kurkumy

Masło utrzeć w misce szpatułką na gładką masę, ewentualnie dodać stewię, aby ciasto było słodsze. Wsypać przyprawy, wlać wodę i ucierać aż składniki się połączą. Stopniowo dodawać mąkę, a na końcu startą kurkumę. Z ciasta uformować kulę, owinąć folią spożywczą i wstawić do lodówki na co najmniej 2 godziny. Z ciasta odciąć kawałek o wadze ok. 150 g (na rant), resztę rozwałkować i wyłożyć formę na pizzę o średnicy 28 cm, zostawiając 1 cm wolnego miejsca od strony brzegu. Ciasto nakłuć widelcem. Przygotować nadzienie.

Migdałowa pizza ze śliwkami

 

Nadzienie

Z 100 g mączki migdałowej (2-3 łyżki odłożyć)
3-4 łyżki syropu z agawy lub miodu
1 malutkie jajko, roztrzepane (opcjonalnie)
M 1/2 łyżeczki cynamonu oraz mielonych goździków
W szczypta soli
D 1 łyżka mąki
śliwki (u mnie pół kilograma wypestkowanych)
W mała szczypta miałkiej soli morskiej*

Śliwki umyć, dokładnie osuszyć ściereczką lub papierowymi ręcznikami, przepołowić i wypestkować. Do miski wsypać mączkę migdałową, dodać syrop z agawy lub miód, dobrze wymieszać. Masa powinna być gęsta, lekko kleista. Można dodać połowę małego jajka, uprzednio roztrzepanego, ale nie jest to konieczne. W osobnym naczyniu wymieszać łyżkę mąki z kurkumą, odłożoną mączką migdałową oraz przyprawami korzennymi. Mieszanką posypać przygotowany wcześniej spód pizzy. Odłożony kawałek ciasta rozwałkować na wąski podłużny pasek – musi wystarczyć na cały obwód formy. Z masy migdałowej formować cienkie wałeczki i układać je na rozwałkowanym cieście. Zlepić brzegi, formując rant z nadzieniem w środku. Ułożyć wałeczek w formie, zakrywając wolną przestrzeń między ciastem i brzegiem formy, lekko docisnąć. Rant musi odrobinę zachodzić na ciasto.

Na posypanym spodzie układać połówki śliwek, skórką do góry. Mieszanka mąki i migdałów wchłonie nadmiar soku. Wierzch śliwek można dodatkowo oprószyć odrobiną przypraw korzennych, ewentualnie także kilkoma szczyptami ksylitolu. Migdałowy brzeg ciasta posmarować pozostałym roztrzepanym jajkiem – nie jest to konieczne, ale dzięki temu rant będzie lśniący i złocisty. Wstawić formę do piekarnika nagrzanego do 200°C. Piec 10 minut, wyjąć i ponownie posmarować roztrzepanym jajkiem. Piec jeszcze przez 30 minut. W wersji bez jajka ciasto piec bez przerwy przez ok. 40 minut. Wyborne na ciepło, fantastyczne na zimno.

* We wszystkich moich przepisach używam soli morskiej. Kupując taką sól, zwracajcie uwagę na etykiety. Najczęściej dodaje się do niej antyzbrylacz – żelazocyjanek potasu (E536). Jest to dodatek chemiczny zupełnie niepotrzebny ani soli, ani tym bardziej naszemu organizmowi. Komu przeszkadza zbrylająca się sól? Zdecydowanie wolę bryłki niż E536. A sól morska ani razu mi się jeszcze nie zbryliła… Niedługo na tej stronie i w Kulinarnej czytelni napiszę więcej na temat chemicznych, potencjalnie szkodliwych dodatków do żywności.

Migdałowa pizza ze śliwkami

Przepis dodaję do akcji:

  


Domowe masło czekoladowo-orzechowe / Homemade chocolate & hazelnut butter

0
0

Jeżeli jesteście uzależnieni od Nutelli, musicie koniecznie wypróbować ten przepis. Domowe masło czekoladowo-orzechowe jest o wiele smaczniejsze i zdrowsze. Nie dominuje w nim cukier, lecz orzechy. Właściwie… cukru w nim w ogóle nie ma! Ta receptura gwarantuje intensywny smak, możliwość kontrolowania gęstości i błyskawiczny czas przygotowania. Przy dobrej organizacji pracy masło powstanie w zaledwie 20 minut. Macie w kuchni niesłodzone mleko skondensowane, prawdziwą gorzką czekoladę i orzechy laskowe? Jeśli tak, to do dzieła! Gotowy krem można wykorzystać jako nadzienie do rogaliczków albo naleśników, przełożenie do ciasta czy smarowidło na kanapki. Ale równie dobrze można wyjadać je łyżeczką prosto ze słoika!

Delicious homemade chocolate & hazelnut butter. Tastes like Nutella but it’s so much better and without sugar. Very addictive!
 

Składniki

D kilka kropel soku z cytryny
O 150 g gorzkiej czekolady (używam czekolady 90%)
Z 180 g orzechów laskowych
2-3 łyżki syropu z agawy lub miodu (niekoniecznie)
420 ml niesłodzonego mleka skondensowanego (płynnego)
stewia fluid (20-30 kropel lub do smaku)
M ½ łyżeczki zmielonych goździków albo odrobina cynamonu lub imbiru
W szczypta soli

Orzechy laskowe wyłuskać, ewentualnie pozbawić także brązowych skórek (przedtem należy je podprażyć na suchej patelni lub w piekarniku). Najlepiej kupować orzechy w łupinach, gdyż te obrane szybko jełczeją. Wrzucić do blendera i miksować kilka minut, aż do uzyskania płynnej, tłustej, gładkiej masy. Czas potrzebny do osiągnięcia odpowiedniej konsystencji zależy w dużej mierze od jakości i mocy blendera, więc uzbrójcie się w cierpliwość.

W garnuszku z grubym dnem lub na parze umieścić mleko skondensowane ze stewią i syropem z agawy. Dodać goździki lub cynamon, szczyptę soli, a następnie sok z cytryny. Na końcu dodać połamaną na kawałki gorzką czekoladę i mieszać aż do rozpuszczenia. Ciepłą masę mleczno-czekoladową wlać do zblendowanych orzechów i chwilę miksować całość. Gotowe! Z podanych składników uzyskacie krem dość gęsty, idealny do kanapek lub nadziewania rogalików. Jeśli chcecie, aby był rzadszy, wystarczy dolać nieco więcej mleka lub zmniejszyć ilość czekolady. Najbezpieczniej przechowywać go w lodówce, ale nie wiem jak długo może stać, ponieważ zawsze baaardzo szybko znika :)
 

Domowe masło czekoladowo-orzechowe

Przepis znalazłam na tej stronie. Tutaj podany z moimi modyfikacjami.

Korzenne kruche trójkąty z miodem i suszonymi śliwkami / Shortbread triangles with dried plums

0
0

Jednym z moich ulubionych wypieków są wszelkiego rodzaju „trójkąty”. Podawałam już na blogu przepis na trójkąty z czekoladą, a dziś pora na coś bardziej świątecznego, pachnącego korzennymi przyprawami, miodem i suszonymi śliwkami. Ani to ciasto, ani ciastka, ale robi się łatwo i szybko. Wyrobione ciasto można rozwałkować, wykroić różne kształty i upiec jako ciasteczka. Ja najczęściej wykładam ciastem okrągłą formę i piekę w całości, a dopiero później kroję w trójkąty. Znikają błyskawicznie. Wyglądają niepozornie… ale są takie pyszne!

Shortbread triangles with spicy spices, honey and dried plums. Perfect for Christmas.
 

Składniki (na 12 trójkątów)

Z 200 g miękkiego masła
4 łyżki płynnego miodu (albo syropu z agawy lub klonowego)
20 kropel stewii fluid (opcjonalnie)
70 g miękkich suszonych śliwek bez pestek*
M 1/2 łyżeczki cynamonu
1/2 łyżeczki mielonych goździków
1/4 łyżeczki imbiru
W szczypta soli
D 130 g mąki pszennej lub orkiszowej
O 130 g mąki żytniej (u mnie typ 770)**
dwie szczypty kurkumy

Do miski włożyć po kolei wszystkie składniki, poza suszonymi śliwkami, i zagnieść ciasto. Wyrabiać przez chwilę, po czym dodać pokrojone śliwki. Ciasto włożyć na godzinę do lodówki, a następnie wyłożyć na blachę i palcami lub wałkiem uformować płaski placek o średnicy 20-22 cm. W miarę możliwości wcisnąć śliwki w ciasto, aby nie znajdowały się na powierzchni (mogą się przypalić). Dodatkowo można zrobić ozdobne nakłucia widelcem i zaznaczyć ostrym nożem porcje, ale nie jest to konieczne. Jeśli jednak przed pieczeniem pokroicie ciasto na trójkąty, po wyjęciu z piekarnika wygodniej będzie je kroić (wzdłuż zaznaczonych linii). Piec w temperaturze 170°C przez 30-35 minut, aż ciasto będzie ładnie zrumienione. Po przestudzeniu pokroić na dwanaście trójkątów i częstować się, zanim wszystkie znikną w tajemniczych okolicznościach :)

* Suszone śliwki, podobnie jak inne suszone owoce, najczęściej są konserwowane dwutlenkiem siarki (E220), który może wywołać u osób wrażliwych uciążliwe migreny, bóle brzucha i nudności. Ponieważ E220 dodaje się do wielu produktów, może się okazać, że zjadamy go dość dużo… Jeśli nie uda wam się kupić niesiarkowanych śliwek, warto wypłukać je przed użyciem w gorącej wodzie, by pozbyć się konserwantu, a następnie dokładnie osuszyć papierowym ręcznikiem.

** Jeśli nie macie mąki żytniej, możecie użyć dać do ciasta wyłącznie mąkę pszenną lub orkiszową albo ich mieszankę w dowolnych proporcjach.

Korzenne kruche trójkąty z miodem i suszonymi śliwkami

Przepis dodaję do akcji:

Cud, miód i cynamon

Placek czeski / Czech cake

0
0

Nie wiem dlaczego tak się nazywa. Nie wiem kto go wymyślił. I nie wiem skąd mam tę recepturę. Jest zapisana na pierwszej stronie mojego dziecięcego zeszytu z przepisami na słodkie wypieki. Pamiętam, że robiłam to ciasto na każde święta i zawsze uwielbiałam jego złożony smak: miodowe placki, słodki krem z kaszy manny, który robiłam z dwóch porcji składników, oraz cierpkość śliwkowego dżemu mojej mamy. Gruba kostka czeskiego placka, schłodzonego w lodówce, krążyła mi po głowie już od dawna. Wróciłam więc do starego przepisu i upiekłam ciasto ponownie, zmieniając nieco przepis i oczywiście eliminując cukier. Czeski, jak zawsze, udał się przepysznie!

Impressive honey cake with sweet semolina cream and sour plum jam.
 

Placek czeski

Miodowe placki (prostokątna blacha 30×20 cm)

D 4 szklanki mąki pszennej
3 łyżki kwaśnej śmietany
O szczypta kurkumy
Z 80 g masła
1/2 szklanki ksylitolu
4 łyżki miodu lub syropu z agawy
3 jajka
M szczypta mielonych goździków lub cynamonu
W 1 i 1/2 łyżeczki sody oczyszczonej

Do miski lub na stolnicę wsypać przesianą mąkę. Dodawać po kolei śmietanę, kurkumę, jajka, miód i ksylitol, pokrojone na kawałki miękkie masło, szczyptę goździków. Na samym na końcu dodać sodę oczyszczoną. Szybko zagnieść ciasto i podzielić je na cztery równe części. Każdą kulkę ciasta owinąć folią spożywczą i włożyć na godzinę do lodówki. Rozwałkować i upiec cztery identyczne placki w piekarniku nagrzanym do 180°C. Ciasto ma się delikatnie zrumienić, wystarczy 10-12 minut, choć ja czasem trzymam je trochę dłużej, wtedy jest nieco ciemniejsze i ładnie kontrastuje z masą i dżemem.

Piekę placki na blasze o wymiarach 30×20 cm, ale można użyć nieco większej, bo widoczne na zdjęciach ciasto ma placki i tak dość grube. Jeśli któryś placek za bardzo wam się spiecze, należy umieścić go w środku ciasta, między masą a dżemem, bo wtedy bardziej zmięknie. Najładniejszy placek warto odłożyć na wierzch.

Placek czeski

Krem z kaszy manny

Z 3/4 l mleka
220 g masła
20 kropel stewii fluid (lub do smaku)
M 1 łyżeczka ekstraktu z wanilii
W szczypta soli
D 8 łyżek kaszy manny
O szczypta kurkumy

Dodatkowo: 1-2 słoiczki niesłodzonego dżemu śliwkowego

W garnku z grubym dnem zagotować mleko, dodać ekstrakt z wanilii, szczyptę soli oraz kaszę mannę. Kaszę należy wsypywać stopniowo i szybko mieszać, aby nie zrobiły się grudki. Następnie dodać szczyptę kurkumy oraz stewię do smaku. Gotować kilka minut, do miękkości. Kasza będzie dość gęsta, więc należy uważać, aby się nie przypaliła. Co jakiś czas zamieszać. Zestawić z ognia i całkowicie ostudzić. W misce utrzeć masło i dodawać do niego po łyżce kaszy, ucierać. Masa powinna być gładka i pulchna. Jeśli jest mało słodka, można dodać jeszcze trochę stewii. Krem podzielić na dwie równe części.

Na jednym placku rozsmarować połowę kremu, przykryć kolejnym plackiem. Dalej dżem, placek, krem i placek na wierzch. Ja nie używam żadnej polewy, ale jeśli lubicie, nie widzę przeciwwskazań :) Ciasto przechowywać w lodówce. Zawsze zostawiam je tam na noc, aby placki zmiękły od przełożenia. Kroić na kwadraty. Jeżeli są za wysokie i nie mieszczą wam się w buzi, rozpołowić, jak markizę :)

Placek czeski

Pierniczki / Gingerbreads

0
0

Święta tuż, tuż i czas najwyższy na pieczenie pierniczków! Bezglutenowe, bezcukrowe i bezmleczne pierniczki z poniższego przepisu są bardzo aromatyczne, pieczone na miodzie gryczanym, z mnóstwem korzennych przypraw. Naprawdę uzależniające! Nie trzeba ich piec dużo wcześniej, ponieważ już po kilku godzinach w zamkniętej puszcze lub pudełku stają się mięciutkie. Bardzo szybko znikają! Próbowałam sprawdzić jak długo można je przechowywać, ale jeden jedyny, ostatni pierniczek, schowany w słoiku z tyłu górnej szafki, przetrwał tylko tydzień, zanim został łapczywie pochłonięty :) Pierniczki można dowolnie ozdobić, lukrem, czekoladą albo napisem z literowych stempli (jak w przypadku pierniczków „zaćmieniowych”).

Gluten-free, sugar-free and dairy-free gingerbread, with buckwheat honey and lots of spices. Perfect for Christmas!
 

Składniki (na ok. 100 małych pierniczkowych serc)

O 160 g mąki gryczanej
1 czubata łyżka karobu lub kakao
1/3 łyżeczki kurkumy
Z 70 g mąki ziemniaczanej
70 g mąki kukurydzianej
40 g mąki tapiokowej
40 g mielonego siemienia lnianego
150 g miodu*
50 g ksylitolu
stewia fluid (ewentualnie, do dosłodzenia)
60 g oleju kokosowego
2 jajka (1 białko odłożyć do posmarowania)
M 100 g mąki ryżowej
1 łyżeczka cynamonu i goździków
1/2 łyżeczki imbiru i kardamonu
1/3 łyżeczki anyżu
duża szczypta świeżo mielonego pieprzu (2-3 obroty młynkiem)
duża szczypta świeżo startej gałki muszkatołowej
szczypta mielonego ziela angielskiego i nasion kolendry (opcjonalnie)
W 1 płaska łyżeczka sody oczyszczonej
szczypta soli
D 1 płaska łyżeczka sproszkowanej trawy cytrynowej (niekoniecznie)

 

Pierniczki

W garnku podgrzać miód z olejem kokosowym i ksylitolem**, delikatnie, tylko na tyle, by składniki się roztopiły i całość nabrała gładkiej konsystencji. Odstawić do przestudzenia.

Do miski wsypać po kolei wszystkie suche składniki: mąki, siemię lniane, przyprawy, sodę. Dokładnie wymieszać. Dodać przestudzoną mieszankę miodową oraz roztrzepane jajko i żółtko. Wyrobić mikserem lub ręcznie na gładką masę.

Ciasto wstawić do lodówki na 1-2 godziny. Po wyjęciu rozwałkować na dowolną grubość. Ja zdecydowanie wolę grubsze, np. na 4 mm, ale i cieniutkie na 1-2 mm się udadzą, ale będą bardziej płaskie. Ciasto rozwałkowuję między papierem do pieczenia lub folią spożywczą albo na silikonowej macie, by uniknąć podsypywania mąką.

Wykrawać ulubione kształty. Każdy pierniczek posmarować roztrzepanym białkiem. Piec w piekarniku nagrzanym do 180 st. przez 8 minut. Przechowywać w pudełku lub słoiku, choć i bez opakowania nie robią się twarde. Na pewno wytrzymają tydzień – kolejne testy w toku :)
 
 
* Miód może być dowolny – lipowy, wielokwiatowy, ale dobrze dać przynajmniej 1/3 gryczanego, nadaje pięknego aromatu i smaku. Ważne, by miód był prawdziwy, a nie sztuczny!

** Na zdjęciach widać pierniczki, w których ksylitol był dodany do suchych składników, po siemieniu lnianym. Nierozpuszczony ksylitol utworzył widoczne na powierzchni pierniczków punkciki. Jeśli ksylitol zostanie podgrzany wraz z miodem i olejem, zdąży się rozpuścić i powierzchnia ciastek będzie gładsza, jak w pierniczkach „zaćmieniowych”.
 

Pierniczki

Rolada makowa z orzeszkami bukowymi / Poppy seed roll with beech nuts

0
0

Ostatnie tygodnie obfitowały w miłe niespodzianki i zupełnie zapomniałam o przepisie na świąteczną roladę makową… Z opóźnieniem, ale jest :) Przyda się na pewno podczas kolejnych świąt albo i wcześniej, jeśli makowe wypieki szczególnie sobie cenicie. Rolada zrobiona jest z bezglutenowego biszkoptu i bogatej w dodatki makowej masy. Na wierzchu polewa z mleczka kokosowego i karobu, a całość wieńczą przepyszne bukowe orzeszki, zbierane własnoręcznie w lesie pewnej pięknej październikowej niedzieli. Ślimaczek w roladzie nie jest może najpiękniejszy, ciasto zwijało się dużo gorzej niż biszkopt pszenny, ale jak na pierwszą bezglutenową próbę roladową wyszło nieźle :)

Gluten-free, sugar-free and dairy-free poppy seed roll with raisins, smoked plums, hazelnuts and beech nuts.
 

Składniki na masę makową

O 150 g suchego maku (użyłam już zmielonego)
Z kilka suszonych śliwek (użyłam wędzonych)
20-30 g rodzynków
kilka-kilkanaście dowolnych orzechów
25 g miodu
25 g ksylitolu*
1/2 łyżeczki stewii fluid
M 1/2 łyżeczki ekstraktu waniliowego
szczypta mielonego cynamonu lub goździków
W malutka szczypta miałkiej soli
D 50 g kwaskowych powideł (dałam domowe żurawinowe, niesłodzone)
1 płaska łyżeczka skórki otartej z pomarańczy

Dodatkowo: ok. 150 ml wrzątku (wody lub gotującego się mleka, dowolnego), do zaparzenia maku

Rolada makowa z orzeszkami bukowymi

Suchy mak zalać wrzątkiem, zostawić na pół godziny lub dłużej, a następnie dokładnie odcisnąć, by pozbyć się nadmiaru płynu. Użyłam suchego maku już zmielonego. Jeśli użyjecie zwykłego maku, należy go po zaparzeniu zmielić co najmniej dwa razy przez najdrobniejsze sitko.

Pomarańczę sparzyć, wyszorować i zetrzeć skórkę. Orzechy, rodzynki i śliwki pokroić na drobniejsze kawałki (zbyt duże będą utrudniać krojenie ciasta). Do zaparzonego i odciśniętego maku dodać po kolei pozostałe składniki, spróbować i ewentualnie dosłodzić.

* Ksylitol najlepiej dodać do jeszcze ciepłego maku, by zdążył się rozpuścić. Można go też pominąć i dodać więcej miodu.

 
Odstawić masę makową i przygotować biszkopt.
 

Składniki na biszkopt (forma 22×28 cm lub nieco większa)

Z 2 jajka
30 g ksylitolu
10 g mąki kukurydzianej
10 g mąki ziemniaczanej
M 5 g mąki ryżowej

Mąki połączyć ze sobą, przesiać. Białka ubić na sztywno, pod koniec ubijania dodać jajka oraz, stopniowo, ksylitol, jeszcze chwilę miksować. Następnie powoli wsypywać do masy mieszankę mąk i wymieszać całość drewnianą łyżką, delikatnie, ale w miarę szybko.

Wylać ciasto do formy i piec w piekarniku nagrzanym do 170°C przez 8 minut. Po upieczeniu zostawić w uchylonym piekarniku na 5 minut, a następnie przełożyć na czystą ściereczkę i delikatnie zwinąć w roladę. Zostawić przynajmniej na 10-15 minut. Dzięki wstępnemu zwinięciu, jeszcze na ciepło, biszkopt nie popęka przy zwijaniu z nadzieniem. A przynajmniej nie popęka aż tak bardzo :)

Masę makową rozsmarować na biszkopcie i ponownie zwinąć go w roladę, mocno dociskając. Przygotować polewę.

 Rolada makowa z orzeszkami bukowymi

Składniki na polewę

O 15 g karobu (lub kakao)
Z 100 g mleczka kokosowego
40 g oleju kokosowego
15 g ksylitolu
5 kropel stewii fluid
M szczypta mielonego cynamonu i goździków (opcjonalnie)

Do garnka włożyć karob, mleczko, olej, ksylitol i stewię. Całość podgrzać, aby olej się rozpuścił. Można dodać szczyptę cynamonu, goździków albo odrobinę wanilii.

Polewę zdjąć z ognia i nieco przestudzić. Można włożyć ją na kilka minut do zimnej wody albo wystawić na balkon, jeśli na dworze jest chłodno. Co jakiś czas zamieszać energicznie i skontrolować, czy nie zaczyna tężeć. Jeśli na powierzchni lub na brzegach garnka pojawi się biały nalot, to znaczy, że olej kokosowy twardnieje – pozostaną nieprzyjemne tłuste grudki. Aby masa była znowu gładka, trzeba ją ponownie lekko podgrzać i schłodzić, co chwilę energicznie mieszając.

Kiedy polewa nieco zgęstnieje, polać roladę. Na końcu posypać otartą skórką z pomarańczy oraz orzechami. Na zdjęciu widać roladę posypaną orzeszkami bukowymi. Można je zebrać w październiku. Orzeszki zostały obrane z łupinek, a później namoczone w wodzie przez kilka godzin i obrane ze skórek. Skórki schodzą bardzo łatwo, a orzeszki bez nich są o wiele smaczniejsze, zdrowsze i lżej strawne.

Gotowe!

Tak wyglądają orzeszki bukowe w łupinach (i bukowe liście/gałęzie):

Rolada makowa z orzeszkami bukowymi

Jaglane „blondie” z jeżynami / Millet „blondie” with blackberries

0
0

Jaglane „blondie” z jeżynami

„Blondie”, czyli białe brownie, to wilgotne, ciężkie ciasto przygotowywane z dodatkiem białej czekolady. W mojej wersji czekolady nie ma, ponieważ białej nie używam w ogóle już od dawna – to sam cukier i szkodliwy dla zdrowia utwardzony tłuszcz roślinny. O ile w ciemnej czekoladzie na plus należy zaliczyć kakao (najlepiej gdy jest na pierwszym miejscu w składzie), o tyle w białej czekoladzie niczego wartościowego nie ma. To tak, jakby zjeść kilka łyżek cukru i ćwierć kostki margaryny doprawione sztuczną waniliną… Prezentowana dziś zdrowsza wersja „blondie” zamiast czekolady zawiera gotowaną kaszę jaglaną, która nadaje ciastu wyjątkowej, ciężkiej i wilgotnej konsystencji. Do tego kokos, orzechy włoskie, siemię lniane i świeże jeżyny na wierzchu, dla kontrastu. Bardzo sycąca słodka przekąska. Jaglanym „blondie” z moimi ulubionymi jeżynami świętujemy setny post Na Kuchennym Progu!

Chocolate-free version of blondie (white brownie), with cooked millet, coconut and walnut flour and fresh blackberries on top. Very moist and rich cake. Of course sugar-free and gluten-free.
 

Jaglane „blondie” z jeżynami

 

Składniki (forma o wymiarach 28×22 cm)

150 g kaszy jaglanej
400 ml mleka (użyłam koziego, ale może być dowolne, także roślinne)
160 g mleczka kokosowego
80 g ksylitolu
2 łyżki jasnego miodu (np. lipowego lub wielokwiatowego)
15 kropel stewii fluid
50 g zmielonego złocistego siemienia lnianego
50 g mąki kokosowej
50 g mąki z orzechów włoskich (użyłam tartych orzechów firmy BackMit)
40-50 g dowolnych orzechów
3 jajka
2 łyżki soku z cytryny
1 płaska łyżeczka proszku do pieczenia
20-30 jeżyn (do ułożenia na wierzchu)

Kaszę jaglaną wypłucz na stiku pod gorącą wodą. W garnku z grubym dnem zagotuj mleko, na wrzące wsyp wyplukaną kaszę i ugotuj do miękkości. Ostudź całkowicie i zmiel w maszynce do mięsa, przez najdrobniejsze sitko. Na końcu wrzuć do maszynki dowolne orzechy i również zmiel.

W misce wymieszaj zmielone siemię lniane, mąkę kokosową i orzechową oraz proszek do pieczenia. W osobnej mise ubij jajka z ksylitolem, miodem i stewią, dodaj mleczko kokosowe i sok z cytryny. Do masy jajecznej wsyp połączone suche składniki i zmiksuj. Na końcu dodaj zmieloną kaszę jaglaną, raz jeszcze krótko zmiksuj całość, aż masa będzie w miarę gładka, i przelej do formy.

Na wierzchu ciasta ułóż umyte i odsączone świeże jeżyny, lekko wciskając je w masę (zamiast jeżyn możesz użyć malin, borówek, pokrojonych jabłek lub brzoskwiń). Piecz „blondie” w piekarniku nagrzanym do 180°C przez 40 minut. Przestódź i pokrój na kwadraty, tak by na środku każdego znalazła się jeżyna.

 
Jaglane „blondie” z jeżynami

Ciasteczka owsiano-kokosowe / Oatmeal cookies with coconut

0
0

Ciasteczka owsiano-kokosowe

Ciasteczka owsiane to kolejna słodka pozycja na mojej liście „do zrobienia w domowej, zdrowszej wersji”. Te ciasteczka to trzecie podejście, najbardziej udane, w dodatku wegańskie :) Po upieczeniu ciastka są przepyszne, kruche i zwarte, w konsystencji niemal takie, jak ze sklepu. Idealne! Dodatek wiórków kokosowych nadaje im ciekawszego smaku, który podkręca jeszcze bardziej szczypta soli (dodatek obowiązkowy). Następnego dnia ciastka tracą, niestety, swoją kruchość, ale są nadal bardzo smaczne i sycące. Można je przechowywać w zamkniętym pojemniku przez kilka dni. Aby ciastka były jeszcze pyszniejsze, można umoczyć je z jednej strony w roztopionej gorzkiej czekoladzie i zostawić do zastygnięcia.

Delicious oatmeal cookies with desiccated coconut and a pinch of salt. Gluten free, sugar free and vegan.

Ciasteczka owsiano-kokosowe

Składniki (na 18 sztuk)
160 g płatków owsianych (certyfikowanych bezglutenowych)
40 g wiórków kokosowych
60 g wegańskiej margaryny Alsan-Bio (zamiennie masło)
40 g ksylitolu
1 łyżka płynnego miodu (zamiennie syrop z daktyli)
1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
szczypta soli

Połowę płatków owsianych (80 g) zmiksuj w młynku lub blenderze na mąkę. Dodaj do niej pozostałe suche składniki: 80 g płatków w całości, wiórki, sól oraz proszek do pieczenia. Dokładnie wymieszaj.

Zmiksuj margarynę z ksylitolem i miodem, dodaj suche składniki i wymieszaj całość mikserem lub ręką. Bierz niewielkie porcje ciasta i formuj w dłoniach kulki wielkości orzecha włoskiego. Ciasto może się nieco sypać w dłoniach, ale wystarczy chwilę je pougniatać, żeby się skleiło. Każdą kulkę spłaszcz w dłoniach, ewentualnie wyrównaj brzegi (zazwyczaj tego nie robię i ciasteczka są artystycznie postrzępione :)

Ułóż ciasteczka na papierze i piecz w piekarniku nagrzanym do 180°C przez 10-12 minut, aż się zrumienią. I gotowe! Jeśli chcesz, polej je roztopioną czekoladą lub umocz w niej spody ciastek, odstaw do zastygnięcia czekolady i pałaszuj :)

Ciasteczka owsiano-kokosowe


Ciastka dyniowo-migdałowe / Pumpkin seeds and almonds cookies

0
0

Ciastka dyniowo-migdałowe

I znowu ciastka :) Tym razem jesienne, dyniowo-migdałowe. Dla tych, którzy lubią pogryźć :) Przygotowałam ciasto w dwóch kolorach, jasne migdałowo-owsiane oraz zielone migdałowo-dyniowe. Jedną warstwę położyłam na drugiej, wierzch przykryłam posiekanymi migdałami i pestkami dyni zmieszanymi z miodem, zwinęłam całość w rulon, pokroiłam na plastry i upiekłam ciastka. Gotowe! Nie są bardzo słodkie, ale poziom słodyczy można zwiększyć, dodając do smaku nieco więcej miodu, trochę pudru ksylitolowego lub stewię fluid. Poza odrobiną mąki owsianej, ciastka nie zawierają żadnych innych mąk. I są wegańskie :)

Vegan, gluten free and sugar free crunchy autumn cookies with almonds, pumpkin seeds, oat meal and honey.

Ciastka dyniowo-migdałowe

Składniki (na 30 sztuk)
160 g mąki migdałowej
50 g mąki dyniowej (zielonej, z pestek dyni)
50 g mąki owsianej bezglutenowej (użyłam zmielonych na mąkę płatków owsianych bg)
20 g zmielonego złocistego siemienia lnianego
60 g migdałów, najlepiej bez skórek
40 g pestek dyni
6 łyżek mleka roślinnego lub wody
3-6 łyżek płynnego miodu
1/2 łyżeczki bezglutenowego proszku do pieczenia

Ciastka dyniowo-migdałowe

Do jednej miski wsyp połowę mąki migdałowej i mąkę dyniową, do drugiej resztę mąki migdałowej oraz mąkę dyniową. Do każdej miski dodaj po połowie zmielonego siemienia lnianego i po 1/4 łyżeczki proszku, dokładnie wymieszaj. Następnie dodaj po 3 łyżki mleka lub wody oraz 1-2 łyżki miodu. Ręką wyrób ciasto (będzie dość gęste, zwarte).

Warstwę migdałowo-dyniową rozłóż na kawałku folii spożywczej, formują prostokąt o wymiarach mniej więcej 16×28 cm. Na drugim kawałku folii uformuj identyczny prostokąt z masy migdałowo-owsianej, a następnie połóż ją na warstwie dyniowej. Przykryj ciasto folią i mocno dociśnij, najlepiej za pomocą wałka.

Migdały i pestki dyni drobno posiekaj, dodaj miód, wymieszaj. Rozłóż mieszankę na wierzchu ciasta. Zwiń całość w długi rulon, mocno dociskając ciasto do nadzienia. Zawiń gotowy rulon w folię i mocno dociśnij, by pozbyć się pustych przestrzeni. Pokrój ciasto na grube plastry, popraw kształt (przy krojeniu dół ciastka nieco się spłaszczy) i ułóż na pergaminie. Piecz w piekarniku nagrzanym do 180°C przez 9-12 minut, w zależności od preferowanego stopnia przyrumienienia. Im mocniej będą spieczone, tym mniej widoczny będzie kolor zielonej warstwy, więc polecam 9-10 minut.

Ciastka dyniowo-migdałowe

Piernik dyniowy (wegański) / Pumpkin gingerbread (vegan)

0
0

Piernik dyniowy (wegański)

Świąteczne przygotowania kulinarne (i nie tylko) trwają! Pierniczki leżakują w puszce, a niektóre, zaopatrzone w dziurkę, zawisną na choince. Staropolski piernik kruszeje pod wpływem śliwkowych powideł. Zakwas buraczany na barszcz ukiszony, składniki do nadzienia pierogów w lodówce. A w głowie mnóstwo nowych pomysłów na kolejne pyszności :) W ostatniej przedświątecznej chwili podzielę się z wami przepisem na piernik dyniowy, bezglutenowy i bezcukrowy oczywiście, ale można go wykonać dodatkowo w wersji wegańskiej, używając mleka roślinnego oraz syropu daktylowego lub melasy z karobu zamiast miodu. Przygotowuje się go dość szybko, więc może jeszcze zdążycie poczęstować swoich gości zupełnie innym piernikiem, niż zwykle :)

Gluten free and sugar free, optionally vegan, pumpkin gingerbread.

Składniki (na keksówkę o wymiarach 20 x 10 cm sztuk)

100 g mąki gryczanej
60 g mąki z orzechów włoskich lub orzechów tartych (zamiennie orzechy laskowe)
20 g zmielonego złocistego siemienia lnianego
230 g purée z dyni (z ok. 650 g dyni ważonej w całości)
60 g ksylitolu
3 łyżki płynnego miodu
1 łyżka melasy z karobu (opcjonalnie)
6 łyżek oleju
6 łyżek wody lub mleka (może być roślinne)
1 łyżka octu jabłkowego
1 łyżeczka cynamonu
3/4 łyżeczki goździków
1/2 łyżeczki trawy cytrynowej (opcjonalnie)
po 1/3 łyżeczki imbiru i anyżu
po dużej szczypcie kurkumy i kardamonu
szczypta soli
po 1/2 łyżeczki bezglutenowego proszku do pieczenia oraz sody oczyszczonej
garść pestek dyni lub posiekanych orzechów (do posypania)

Zważ dynię w całości, następnie usuń skórkę oraz środek z pestkami. Pokrój miąższ na mniejsze kawałki, wrzuć do garnka, wlej odrobinę wody (tylko na początku, aby zapobiec przypaleniu, zanim dynia puści sok) i duś dynię na średnim ogniu, aż stanie się miękka. Przestudź i zmiksuj na purée. Odważ 230 g.

W misce wymieszaj wszystkie suche składniki: mąki, przyprawy, ksylitol, proszek do pieczenia oraz sodę. W osobnej misce wymieszaj mokre składniki: miód, melasę, olej, wodę lub mleko, ocet oraz purée z dyni. Wlej mokre składniki do suchych i dokładnie, szybko wymieszaj. Przełóż masę do keksówki, wierzch ciasta posyp pestkami dyni lub orzechami. Piecz w piekarniku nagrzanym do 180°C przez 50 minut. Jeśli ciasto zbyt mocno się zrumieni, pod koniec pieczenia przykryj foremkę folią aluminiową.

Piernik dyniowy (wegański)

Bezglutenowe wegańskie ciastka pająki / Gluten free & vegan spiders cookies

0
0

Halloweenowe przysmaki przygotowuję w tym roku po raz pierwszy. Zachęcona sukcesem urodzin w stylu amerykańskim, które bardzo przypadły Mojemu Ukochanemu do gustu, postanowiłam sprawić mu niespodziankę i w tajemnicy zaplanować nasze pierwsze Halloween. Każda okazja jest dobra, żeby miło spędzić wspólnie czas i świetnie się bawić 🙂 A przy okazji zjeść coś, co nie wygląda jak nasze codzienne posiłki 🙂 Jeśli również planujecie halloweenowy wieczór, polecam bezglutenowe i wegańskie ciastka pająki. Banalnie proste do przygotowania. Potrzebujecie właściwie tylko 2-3 składników i chrupiące pajączki będą gotowe 🙂 Przed piątkiem na blogu pojawi się jeszcze przynajmniej jeden bezglutenowy i wegański przepis na Halloween. English version below.

Gluten free, sugar free, vegan crunchy spiders cookies, made from poppy seeds or poppy seeds and teff flour. Perfect for Halloween party!

 

DSC_5107-001

 

Składniki (na ok. 20 sztuk)

100-120 g mielonego maku (najlepiej suchego, np. firmy BackMit) lub 80 g mielonego maku i 40 g mąki teff
100 g syropu klonowego, daktylowego lub melasy z karobu (w wersji niewegańskiej może być płynny miód)

dodatkowo (na oczy): ziarna białego sezamu, biały mak, złociste siemię lniane, czerwony pieprz, nasiona konopii lub inne jadalne dodatki; oczy można także zrobić np. z lukru

Mak (lub mak i teff) wymieszaj ze słodzidłem. Ciastka wykonane z masy z samego maku będą ciemniejsze, bardziej czarne. Na zdjęciach widać ciastka z dodatkiem mąki teff, nieco bardziej brązowe. Masa powinna być zwarta i lepka. Jeśli będzie zbyt sypka i mak nie będzie się kleił, dodaj odrobinę słodzidła.

Rozwałkuj masę między dwoma kawałkami przezroczystej folii spożywczej na grubość 2-3 mm. Wykrawaj ciastka foremką w kształcie pająka (użyłam foremki od ciastoprojekt.pl). Jeśli nie masz pająkowej formy, wykrawaj inne kształty.

 

Foremka w kształcie pająka od ciastoprojekt.pl.

Foremka w kształcie pająka od ciastoprojekt.pl.

 

Delikatnie unoś spodnią folię i ostrożnie zdejmuj ciastka. Najlepiej przekładaj je bezpośrednio z folii na dłoń, a później z dłoni na papier do pieczenia. Jeśli masa przyklei się do foremki, umieść foremkę nad papierem i za pomocą np. patyczka do szaszłyków oddziel od niej ciastko w taki sposób, by ułożyło się od razu na papierze. Jeśli kawałek pająka oderwie się (np. noga), po prostu połóż go na swoje miejsce i lekko dociśnij.

Na każdym pająku umieść oczy. Mogą to być malutkie oczy z pojedynczych ziaren białego maku albo większe z sezamu, złocistego siemienia lnianego lub te chyba najbardziej upiorne – z kulek czerwonego pieprzu. Sezam i biały mak najlepiej układać na ciastkach za pomocą drewnianego patyczka do szaszłyków. Wystarczy leciutko zwilżyć jego szerszą końcówkę (tylko na początku), przykładać ją do ziaren, a następnie przenosić je na ciasto i lekko w nie wciskać.

Piecz ciastka w piekarniku nagrzanym do 160°C przez 11-12 minut.

 

DSC_5077-001

 

English version

Ingredients (for 20 spiders)

100-120 g ground poppy seeds (preferably dry, for example BackMit) or 80 g ground poppy seeds and 40 g teff flour
100 g maple/date syrup or carob molasses (or liquid honey in non-vegan version)

for eyes: white sesame seeds, white poppy seeds, golden flaxseeds, red pepper, hemp seeds; you can also make eyes with icing

In a bowl mix poppy seeds (or poppy seeds and teff flour) with syrup or molasses. Cookies made only with poppy seeds will be darker, more black. I’ve made my spiders wtih teff, so they are a little more brown. The mixture should be dense and sticky. Roll it between two pieces of cling film to a thickness of 2-3 mm. Cut spider shape. 

Gently lift the underside of the cling film and very carefully remove cookies, one by one. At each cookie place two eyes made from white poppy seeds, white sesame, golden flaxseed or red pepper.

Bake cookies in the oven preheated to 160° C for 11-12 minutes.

DSC_5080-001

 

Korzenne mleko z kurkumą (bez glutenu, cukru, wegańskie)

0
0

Przepis na mleko z kurkumą znalazłam w książce Sophie Manolas „Superfood, czyli jak leczyć się jedzeniem” (moja recenzja książki tutaj). Kurkumę bardzo lubię i często stosuję, właściwie dodaję ją do niemal każdej potrawy. W lodówce stało mleko migdałowe i kokosowe, pogoda za oknem nie rozpieszcza, a żółte mleko wydało mi się tak sympatyczne, radosne i rozgrzewające, że postanowiłam wypróbować przepis. Uzyskałam napój bardzo ciekawy w smaku, rozgrzewający i, jak zapewnia Manolas, mający świetne działanie przeciwzapalne. Do swojej wersji mleka dodałam jeszcze goździki, a zmniejszyłam o połowę ilość imbiru (choć następnym razem dam chyba jeszcze mniej). Użyłam przypraw mielonych, które trochę „zabrudziły” mleko, więc jeśli chcesz przygotować napój o czystym, żółtym kolorze, wykorzystaj laski cynamonu i goździki w całości, zamiast mielonych.

Gluten-free and vegan almond & coconut milk with with turmeric and aromatic spices. Perfect for autumn and winter!

 

 

Składniki (na 2 porcje)
1/2 l mleka roślinnego (użyłam pół na pół migdałowego i kokosowego)
1-2 łyżeczki mielonej kurkumy
1,5 łyżeczki cynamonu
1 płaska łyżeczka goździków
1/2 łyżeczki mielonego imbiru
malutka szczypta pieprzu
1-2 łyżki miodu (lub do smaku, w wersji wegańskiej ksylitol lub syrop klonowy)

 

 

Wszystkie składniki, oprócz miodu, włóż do rondelka lub garnuszka i gotuj na małym ogniu przez 10 minut. Zdejmij z ognia, dodaj miód i dokładnie wymieszaj (jeśli dodasz cynamon i goździki w całości, wyjmij je przed posłodzeniem napoju). Podawaj od razu, mocno ciepłe.

 

 

Ten przepis to nieco zmodyfikowana wersja receptury z książki Sophie Manolas „Superfood, czyli jak leczyć się jedzeniem” (moja recenzja książki tutaj).

 

Jogurt z nerkowców (bez glutenu, wegański)

0
0

Zawsze lubiłam jogurty i bardzo mi ich brakowało, odkąd musiałam pożegnać się z nabiałem… Można co prawda kupić jogurty sojowe, ale nie chciałam jeść ich zbyt często. Zaczęłam więc eksperymentować z domowymi jogurtami na bazie mleka roślinnego. Kupiłam prostą jogurtownicę – dawniej robiłam jogurty w słoikach umieszczonych pod kołdrami i kocami 🙂 – i testowałam różne warianty. Najlepiej pod względem kwaśności i konsystencji wypadał oczywiście jogurt sojowy, ale robię go tylko od czasu do czasu. Mój mąż zajadał się jaglanym, który mi z kolei zupełnie nie smakował. Chciałam zrobić taki jogurt, który ze smakiem zjedlibyśmy oboje. I tak powstał jogurt z orzechów nerkowca 🙂 Pyszny, gęsty, kremowy, kwaskowy. Idealny zarówno do zjedzenia na słodko, z dodatkiem owoców albo jako składnik np. wytrawnego sosu. Można używać go także do rozmaitych potraw, np. racuchów. Do przygotowania domowego jogurtu potrzebny jest termometr kuchenny, ale nie jest do duży koszt. Do dzieła!

Vegan, sugar-free and gluten-free yogurt made from cashew nuts.
 


 

Składniki (na 3 chlebki o wymiarach 9 x 13 cm)

ok. 600 g orzechów nerkowca
1,5 l wody
2 łyżki miodu
30 g inuliny
1-2 fiolki zakwasków jogurtowych
 

 
Orzechy nerkowca zalej wodą, by wszystkie były zakryte. Odstaw w chłodne miejsce na kilka godzin lub na całą noc. Następnie dokładnie odcedź i przepłucz orzechy na sicie, pod bieżącą wodą.

Wrzuć nerkowce do blendera, wlej wodę i zmiksuj całość na gładki krem. Im gładsza będzie masa, tym lepszą, bardziej kremową konsystencję będzie miał jogurt. W razie potrzeby możesz dodać odrobinę więcej wody, ale nie za dużo, by jogurt nie był za rzadki.

Orzechowy krem przełóż do garnka i zagotuj*. Zmniejsz ogień i mieszaj krem, by się nie przypalił. Zdejmij garnek z ognia i odstaw do przestudzenia. Wyparzonym termometrem kontroluj temperaturę. Gdy masa ostygnie do 38-41°C, dodaj miód, inulinę oraz zakwaski (do każdej fiolki wlej odrobinę przegotowanej wody, roztrzep i dodaj do masy orzechowej). Wszystko dokładnie i szybko wymieszaj silikonową trzepaczką lub drewnianą łyżką (trzepaczka lepiej się sprawdza).

Przełóż gotową mieszankę do wcześniej wyparzonych słoiczków, ustaw w jogurtownicy i postępuj zgodnie z instrukcją urządzenia. Jeśli nie masz jogurtownicy, przełóż krem do dużych, wyparzonych słoików, przykryj je kołdrą i kocem, i zostaw na noc. Rano jogurt powinien być gotowy.

Włóż jogurty do lodówki i zjedz w ciągu tygodnia.

 

 
Podawaj z ulubionymi dodatkami 🙂
 

 
* Mleko do przygotowania jogurtu, a w tym przypadku orzechową masę, należy zagotować, by pozbyć się niechcianych bakterii. Ja czasem pomijam ten krok, ale używam wtedy przegotowanej wody i zwracam baczną uwagę na czystość wszystkich naczyń i sztućców – najlepiej, by (w miarę możliwości) były wyparzone i nie stykały się z powierzchniami (np. blatem kuchennym), które nie są wyparzone.
 


 

Pierniczki śliwkowe zaparzane (bez glutenu, bez cukru, wegańskie)

0
0

Przepis na ostatnią chwilę 🙂 Nowe bezglutenowe i wegańskie pierniczki, dla tych, którzy zapomnieli i nie zrobili ich wcześniej 😀 I dla tych, którzy nie lubią wałkować i wycinać 🙂 Te pierniczki są miękkie, wilgotne i puszyste już w dniu pieczenia, nie muszą (choć mogą) leżakować. Można je zrobić w wersji z dołkiem wypełnionym dżemem lub oblane czekoladą – te lubię najbardziej 🙂 Bardzo polecam zaparzane ciasto pierniczkowe, ponieważ zawsze się udaje! Początkującym polecam przygotowanie pierniczków z jednej lub maksymalnie dwóch porcji, ponieważ łatwiej zaparzyć mniejszą ilość ciasta. Fotki zrobiłam na szybko, nie miałam czasu na stylizację 😉 A inne świąteczne propozycje znajdziecie tu [klik] oraz, oczywiście, w moich książkach „Święta bez pszenicy” oraz „Bez pszenicy na każdą okazję” 🙂

Składniki (na 25-30 sztuk)

50 g pełnoziarnistej mąki gryczanej
50 g mąki ryżowej
50 g skrobi z tapioki
35 g ksylitolu lub cukru kokosowego
35 g syropu daktylowego, klonowego, kokosowego (w wersji niewegańskiej miodu)
100 ml mleka roślinnego
60 g suszonych śliwek bez pestek, miękkich*
10 g nasion chia + 30 g wrzątku
1 łyżeczka kakao lub karobu
1 płaska łyżeczka cynamonu
1/2 łyżeczki goździków
po 1/3 łyżeczki kardamonu, imbiru oraz anyżu**
1/2 łyżeczka sody oczyszczonej

dodatkowo (opcjonalnie): kwaskowy dżem (dałam niesłodzony jagodowy), kilka kostek deserowej czekolady, orzechy

 

 

Nasiona chia zmiel w blenderze lub młynku na mączkę, zalej wrzątkiem, dokładnie wymieszaj i odstaw na kwadrans.

W misce wymieszaj suche składniki: mąki, kakao lub karob, przyprawy oraz sodę.

Do małego garnka z grubym dnem wrzuć ksylitol lub cukier kokosowy oraz syrop lub miód. Śliwki zmiksuj z mlekiem i dodaj do garnka. Podgrzewaj całość na małym ogniu, mieszając, aż ksylitol lub cukier kokosowy się rozpuści.

Gdy masa zacznie się gotować, zdejmij garnek z ognia i wsyp suchą mieszankę, energicznie mieszając drewnianą łyżką. Wymieszaj dobrze, by nie było widać surowej mąki.

Gorące ciasto odstaw do ostygnięcia. Kiedy będzie już tylko lekko ciepłe, dodaj zaparzone chia i zagnieć ciasto. Będzie miękkie i lepiące, ale takie właśnie ma być.

Z tego ciasta trudno wykrajać kształty. Najlepiej odrywaj kawałki i dłońmi lekko zwilżonymi wodą (dosłownie odrobiną) formuj z nich kulki. Układaj je w odstępach na papierze do pieczenia, a następnie delikatnie spłaszczaj, tworząc kopułkę lub placuszek o grubości około 1 cm. Kulki możesz spłaszczać lekko zwilżonym wnętrzem dłoni lub przez kawałek folii spożywczej (ja wolę sposób z folią).

Piecz w piekarniku nagrzanym do 170ºC przez 12 minut. Po ostudzeniu przechowuj w ciemnym miejscu w szklanym słoiku lub metalowej puszce. Pierniczki od razu po wyjęciu z piekarnika są miękkie, wilgotne i puszyste.
 

Dodatki
Jeśli chcesz, na środku każdego pierniczka możesz zrobić małe wgłębienie (jak w kluskach śląskich) i po upieczeniu wypełnić dołki dżemem. Pierniczki możesz również udekorować roztopioną w kąpieli wodnej czekoladą (ja zanurzyłam w niej tylko połowę każdego piernika). Przed pieczeniem w pierniczek możesz także włożyć orzechy (laskowe lub migdały).
 

* Jeśli masz twarde, suche śliwki, zalej je wcześniej wrzątkiem i odstaw, by zmiękły, a następnie dobrze odsącz.

** Te przyprawy nadadzą pierniczkom „ostrości”. Jeśli wolisz delikatniejszy smak, pomiń je lub daj tylko szczyptę każdej z nich.
 

Viewing all 14 articles
Browse latest View live